-Booth, muszę ci coś powiedzieć…
-Dlaczego masz taką poważną minę?
-Bo stało się coś poważnego…
-Bones, po prostu powiedz.
-Widzisz… parę dni temu byłam nieostrożna i… pamiętam, że tego dnia mówiłeś coś o konsekwencjach, o tym, że zawsze coś może nas zaskoczyć i coś takiego się stało
-Co dokładnie?
-Wpadłam…
-Wpadłaś? Czy ty Bones…
-Co ja teraz zrobię? Co my z tym zrobimy?
-Jak to co? Będziemy szczęśliwi, nadal będziemy się kochać i będzie ono naszym największym skarbem. To jest szczęście.
-Nie rozumiem… szczęściem jest to, że rozbiłam twój ukochany samochód, że wpadłam na drzewo i…
-Co?! Ja myślałem, ze ty mówisz o…
-O czym?
-Nieważne. Nie mogę w to uwierzyć Bones…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz